Mały BoJack to nie małe P.I.W.O. Znamy szczegóły dealu z Netflixem!

Każdy,kto był 1.06.2019 r. na kolejnym wittigaliowym pokazie P.I.W.O. Light Show, na pewno pamięta, jak w trakcie piosenki “Konik na biegunach” pojawiał się BoJack Horseman, bohater serialu Netflixa o tym samym tytule. Choć był przedstawiony w swojej dziecięcej postaci, czyli we wdzianku marynarskim, każdy wierny widz bez trudu rozpoznał w nim przyszłą gwiazdę seriali “Rozbrykani”, “Philbert” czy filmu biograficznego o Secretariacie.

Film z pokazu świetlnego na Tekach trafił pokątną drogą do Ameryki, gdzie obejrzała go Lisa Hanawalt, rysowniczka BJH. Kilka telefonów później specjalny delegat Netflixa z Warszawy jechał do Wrocławia, by zacząć negocjacje z studenckim kołem naukowym MOS.

Lisa była zachwycona tą świetlną wersją BoJacka – mówi nam jeden z członków koła odpowiedzialnego za projekt P.I.W.O – Ponoć natychmiast zadzwoniła do Boba (Raphaela Bob-Waksberga, twórcy BJH), by premiera VI sezonu odbyła się właśnie za pomocą Potężnego Indeksowanego Wyświetlacza Oknowego.

My postawiliśmy jednak twardy warunek: premiera musi odbyć się na Wittigaliach za rok – zdradza nam reprezentant MOSu. – Pan z Netflixa był dość stanowczy, ale krótka telekonferencja z Lisą i Bobem wystarczyła, by zmienił zdanie. – dodaje.

Dzięki temu posunięciu, co prawda premiera VI sezonu będzie musiała się nieco opóźnić, ale będzie warto. – Netflix pokryje koszty tej imprezy, a każdy uczestnik Wittigaliów wyjdzie z rocznym abonamentem Netflixa w najdroższej wersji. – objaśnia reprezentant MOSu.

Mamy nadzieję, ze frekwencja dopisze. Jeśli tak będzie, to kto wie, kto za dwa lata przyjedzie tu z premierą swojego dzieła. – ekscytuje się MOS. – Być może powrót Futuramy? Netflixie, czekamy!

To jest PaliTechnika, ale na P.I.W.O. Light Show naprawdę pojawił się BoJack Horseman.
That’s too much, man!

Leave a Reply