Zapisy na W-4 spóźniają się jak miesiączka. Studenci w panice.

Każdy student Wydziału Elektroniki dobrze wie, że zapisy to już legendarny okres gdzie dzieją się wszelakie cuda. Nie inaczej jest i w tym semestrze. Nadchodzące (co już jest mało odpowiednim określeniem) zapisy już spóźniają się niczym miesiączka, i podobne efekty widać po studentach.

– Jest już 16, a indywidualne terminy miały być wiadome już 13 – mówi Zbyszek, student informatyki. – Same zapisy zaczynają się niby dzisiaj, a dalej ani widu ani słychu.

Cały wydział w panice. Nikt nie wie co będzie się działo dalej. Studenci już dzielą się na obozy optymistów, pesymistów i realistów.

– Spokojnie, jest tak prawie co semestr. Pewnie przesuną i każdy zapisze się na wszystko co chce – mówi optymistycznie Dawid.

– WSZYSCY ZGINIEMY! TERAZ TO NA PEWNO NIE ZDAM TEGO GŁUPIEGO AK – krzyczy na Offtopie Krystian.

– Przesuną zapisy, pół grup bez prowadzących, a przy wpisywaniu kodu grupy wywali internet – realistycznie podsumowuje Olga.

Co będzie z zapisami nie wie nikt. Od władz wydziału dostaliśmy tylko notkę, że trzeba było się wcześniej zabezpieczyć.

To jest PaliTechnika. A to co semestralny cyrk.

Artykuł by M4gda.

One thought on “Zapisy na W-4 spóźniają się jak miesiączka. Studenci w panice.

Leave a Reply