Władze uczelni w tym roku o choinkę dbają wyjątkowo. Dodano nowe, metalowe podpory oraz umocniono stalowe linki. Powód? Informacja o 3 metrowym kocie grasującym w okolicy.
– W ten sam dzień kiedy postawiłem w domu choinkę mój mały Puszek zdążył już ją przewrócić – mówi pracownik uczelni. – Nie chcę, by to samo stało się choince przy kampusie.
Eksperci zdążyli ocenić sytuację. Według nich najsłabszym punktem konstrukcji jest bombka zawieszona idealnie na wysokości łapy kota.
– Usunięcie jej nie zagrwarantuje bezpieczeństwa choinki, ale jest nadzieja, że nie skończy jak rok temu – mówi ekspert.
To jest PaliTechnika. Te drzewka same się o to proszą.