Dwie białe ciężarówki, podobne nazwy, loga i najgorszy możliwy sposób na pomyłkę w branży transportowej. Ciężarówki dojechały do celów, rozpakowały i wyłożyły produkt, lecz problem w tym, że przyjechały na odwrót. I ktoś za późno zauważył.
– Normalnie wypakowaliśmy pojemniki z ciężarówki, chociaż teraz jak myślę, to dziwił trochę brak oznaczeń o materiałach biologicznych – mówi pracownik Sperm Jörgen Tek. – To co dalej robili w laboratorium to ich sprawa, ale nikt nie zauważył niczego innego dziwnego. Ciężarówka też wyglądała jak zwykle.
– Że co? – pyta podniesionym głosem kierownik jednego z wrocławskich dyskontów. – O kurwa a ja sobie z tym zrobiłem mizerię. Przecież ciężarówka wyglądała jak zwykle i w ogóle. Znając spostrzegawczość naszych klientów, pewnie też nie zauważą. Muszę wykonać kilka telefonów.
Nie wiadomo jeszcze kto jest odpowiedzialny za pomyłkę. Zarówno sklep, jak i bank spermy mają teraz przez to nie lada problem. Klienci jednego narzekają na smak, a drugiego na pełne nabiału i wapnia płody.
To jest PaliTechnika. Koncept stary, ale jary.
Artykuł by Brodacz.