Przez RODO lekarz zamiast imionami wywołuje pacjentów ich chorobami.

“Syfilis! Przeziębienie! Zapalenie moszny!” Tak wołać będą teraz lekarze dzięki wejściu RODO do szpitali. Przez to, że nie mogą używać danych osobowych pacjentów, do gabinetu wołać będą ich dolegliwościami.

– Naszego szpitala nie stać na numerki i cały czas wołaliśmy nazwiskami – opowiada dr Dorota Upa, kardiolog jednego z wrocławskich szpitali. – Teraz, jako że dalej nie stać nas na prosty system kolejkowy, wołamy pacjentów ich chorobami.

Ograniczenia wzbudzają kreatywność. Tej u lekarzy zastaniemy na pewno nie mało, gdyż nie wszyscy pacjenci zgadzają się na nowy system.

– Nie chciałem żeby ktoś się dowiedział o moim nietrzymaniu moczu, więc doktor zawołał mnie “ten taki niski i gruby rudy z krzywym nosem” – mówi pan Karol, jeden z pacjentów.

Odkąd w życie weszło RODO nawet na uczelniach zamiast numerów indeksów korzysta się z pseudonimów. O dziwo najpopularniejsze to “panda3” oraz “kiedy drugi termin”.

To jest PaliTechnika. RODO nie zostało zmyślone.

Leave a Reply