Nie da się ukryć, że tegoroczny pochód na tle poprzednich był, powiedzmy dyplomatycznie, skromniejszy. Dziwna trasa, zamieszanie z formalnościami, pogoda też organizowana przez SSUWr i brak godzin rektorskich tylko przyczyniły się do tego. Dostaliśmy jednak od organizatorów garść oficjalnych statystyk. Jako, że sami uczestniczyliśmy w pochodzie, możemy kilka z nich porównać i wytłumaczyć.
- Frekwencja:
- Oficjalnie: Liczna.
- Według nas: XD. Poszło może tak z 1/3, 1/4 w porównaniu do zeszłego roku? Reszta pewnie albo miała to gdzieś, ale miała to gdzieś i zajęcia (dzięki #kUWra).
- Rozbite butelki:
- Oficjalnie: Zero, bo nie wolno wnosić alkoholu na pochód.
- Według nas: Tak ze 4 na m², i to same szkło. Mimo namiętnego zbierana śmieci przez wolontariuszy (za co faktyczne propsy), puszek znalazło się ze 2 razy tyle.
- Przepuszczone karetki:
- Dwie. Nie no, tu jakoś wyszło. Nie będziemy się przywalać do karetek.
- Koszulki NIE W4RTO:
- Oficjalnie: Koszulki nie- co?
- Według nas: Co najmniej 12, przynajmniej tyle udało nam się policzyć, w tym ubrany w jedną Pikachu.
- Ratio przyśpiewek szkalujących UWr a PWr:
- Oficjalnie: Nasi studenci nie zachowują się jak zwierzęta i szanują inne uczelnie.
- Według nas: 70% szkalowanie PWr, 30% UWr. Mieli przewagę liczebną.
- Wkurzeni przed wejściem na imprezę:
- Oficjalnie: Nikt. Każdy cierpliwie czekał na otwarcie bram.
- Według nas: Wszyscy, którzy chcieli faktycznie zobaczyć imprezę, szczególnie jak naprawdę czekali ponad godzinę na wejście.
- Ilość osób, która doszła:
- Oficjalnie: Wszyscy.
- Według nas: Wszyscy poza tymi, co uciekali miłym panom w oczojebnych kamizelkach, oraz tymi, co postanowili zrobić własne juwenalia w domu kolegi po drodze.
- Ilość osób, która doszła do siebie:
- Oficjalnie: Nikt.
- Według nas: Nikt. Albo ktoś ma teraz kaca, albo umiera w łóżku bo się przeziębił.
To jest PaliTechnika. W nagłówku kłamaliśmy.
Artykuł by Brodacz.