Wroclaw, E-1 – Letnia pogoda daje się studentom we znaki. Parujących głów nie ugasi nawet woda ze stawu w parku Tołpy. Już jest pewne. Studenci architektury w tym momencie projektują najbrzydszy, najstraszniejszy, najgorszy w utrzymaniu budynek, jaki widziało to miasto.
– Solpol się przy tym chowa, a Trzonolinowiec to pikuś technologicznie w porównaniu do tego, co widziałam, że skrobią na arkuszach studenci – rozmawia z nami dr hab. Zapra W. Murarska, głowa Katedry Architektury Wyzwolonej. – Z tych szkiców emanuje zła energia. Rysiki łamią się same na widok nieeuklidycznej perspektywy. Chyba… z jednego rysunku ciekła krew.
Na nic nawoływania władz miasta, urbanistów, konserwatorów i deweloperów. Słyszymy głosy, że to cichy protest studentów na wszechobecną patodeweloperkę.
– No pewnie, że jakiś JanuszexEuroBud chciałby prosty blok więzienny balkonami na szerokość łokcia, ale nie, w dupie to mamy. 5-cio wymiarowy torus z placem zabaw pośrodku, i ekologiczną trawą na dachu – komentuje to student, który by z nami rozmawiać nie odciągnął się od deski kreślarskiej, a zamiast tego obrócił samą głowę o 180 stopni.
To jest PaliTechnika. W planie zagospodarowania jest również Żabka z parkingiem podziemnym.
Artykuł by Rosalina.