Andrzejkowe tradycje są na tyle proste, że wydawałoby się, że przetrwają niezmienione do końca świata. Studenci informatyki PWr mają jednak inne zdanie i postanowili tradycję trochę udoskonalić. Wosk lali nie przez zwykły klucz, a klucz prywatny Bitcoina.
– Jak lejemy przez zwykły klucz, to zawszewychodzą jakies niezrozumiałe kształty – mówi Krzystof, pomysłodawca. – Dlatego wzięliśmy na szybko portfel i laliśmy przez klucz prywatny.
Z lanego wosku byli w stanie wywróżyć sobie spadek Bitcoina o kolejne $1000, zero Lamborghini w garażu oraz poduszkę z postacią z anime.
– Nie są to wróżby, których się spodziewałem, ale nie jestem zaskoczony – podsumowuje Krzysztof.
To jest PaliTechnika. Ale domyśleliście się, że to fejk.