Na ponad 33 metrowej podobiźnie Aragorna Jesusa Chrystusa Króla w nocy założono jedną z nawiększych koszulek na świecie. Do nałożenia na pomnik ubrania z napisem “Konstytucja” nie przyznał się jeszcze nikt.
– Jednych mogło to rozzłościć, ale inni widzą w tym ważny przekaz. – tłumaczy Antonii Tiszert, działacz KODu. – Trudno powiedzieć kto to zrobił. Na pewno nie my. Na pewno byśmy nie zorganizowali całej floty dronów i na pewno nie my byśmy zawiesili koszulki w nocy, kiedy biskup był na wyjeździe.
Świadkowie wydarzenia mówią, że widzieli jakby objawienie. Szara koszulka sama unosiła się na wietrze i osiadła na pomniku.
– To chyba jakaś boska moc była. – mówi pani Józefina, mieszkanka Świebodzina. – Słyszałam też jakby ktoś mówił “Dobra daj jeszcze ze 4 metry w prawo bo się nie wyrobimy”. Prawdziwie inspirujące słowa z oddali.
Lokalne władze już zapowiedziały plany zdjęcia odzienia, ale nie wiedzą jeszcze jak.
– To nie jest takie ponczo jak w Szczecinie czy innych miastach. – mówi sierżant Bogumił Pech. – Koszulka na Jezusie to bardziej kamizelka, albo taka na krótkim rękawku. Nie wiemy jak oni przełożyli przez nią ręce, a tym bardziej jak ją zdjąć.
Lokalna społeczność ma jednak inną opinię.
– Jeszcze Jesusa chcą mi rozbierać! Ekshibicjoniści. – kwituje pani Józefina.
Pomnik Chrystusa odmówił komentarza.
To jest PaliTechnika. Jakby co to pomysł nasz.