Dumny siebie student wyszedł z egzaminu nie wiedząc, że na drugiej stronie też były zadania.

No i mamy sesję. Ten okropny okres w życiu każdego studenta, w którym zastanawiamy się nad wyborami życiowymi, sensem tych studiów, i kiedy zacząć uczyć się na poprawkę. Niefortunnie już egzaminy zaczął jeden student Wydziału Elektroniki. Dumny i pewny siebie wyszedł z egzaminu Układów Cyfrowych i Systemów Wbudowanych 2, lecz jeszcze wtedy nie wiedział co tak naprawdę się stało.

– Dureń wyszedł w połowie egzaminu i nie zobaczył zadań na drugiej stronie kartki – mówi Wiktor, kolega z roku nieszczęśliwca. – Jak wychodził to jeszcze patrzył się na wszystkich z takim uśmieszkiem, jakbyśmy mieli mu zazdrościć, że już skończył. Debil.

Mało spostrzegawczy student chce pozostać anonimowy. Narzeka teraz, że zepsuliśmy mu humor na całą sesję, i “że to nasza wina i w ogóle”.

– Wolałem się chociaż o tym dowiedzieć przy wystawieniu ocen – mówi “farciarz”. – Wtedy to bym się zastanawiał co zrobiłem źle, a nie, że nie zauważyłem reszty pytań. Może wykręcę jakoś te 50% jeszcze, podobno za indeks i podpisanie się też są punkty.

PSA: Sprawdzajcie, czy zadań nie ma przypadkiem na drugiej stronie. Najlepiej na kartce kolegi. Już wypełnionej oczywiście.

To jest PaliTechnika. Ale spokojnie, zadania były tylko na jednej stronie… a może nie?
Artykuł by Kapucyn.

Leave a Reply