Dziekanat Wydziału Elektroniki w budynku C-1 ciągle jest w remoncie. Mało kto wie, jak będzie wyglądać po zakończeniu prac, ale redakcja PaliTechniki doszła symulacji i projektów rozbudowy starego i dobrego dziekanatu. Niektóre z nich zaskakują nawet nas.
- Ślizgawka zamiast wyjścia.
Podobno pracownikom dziekanatu przeszkadzali studenci, którzy nie wiedzieli którymi drzwiami mają wyjść (na przykład tymi z napisem “Wyjście”), albo tacy, co wchodzili złymi. Po remoncie może już nie być tego problemu, gdyż zostanie wmontowana ślizgawka wychodząca na zewnątrz. My się tylko zastanawiamy, ile czasu minie zanim ktoś nie będzie próbował nią wejść do środka.
- Trebusz wyrzucająca dziekankowiczów na zewnątrz.
Skala remontu jest dość spora, więc zakładamy duże zmiany. Jedną z takich może być trebusz służąca do wyrzucania studentów, którzy złożyli podanie o urlop dziekański na zewnątrz. Jaką inną średniowieczną bronią artyleryjską zdołacie wyrzucić 90 kilogramowego studenta na odległość 300 metrów? Na pewno nie katapultą.
- Labirynt.
W notatkach do projektu, labirynt opisany jest “rozwiązaniem długich kolejek wewnątrz dziekanatu”. Zawiłe korytarze i ślepe uliczki miały by pomagać ustawiać studentów do stanowisk, a ukryte drzwi i klucze dałyby fory tym bardziej sprytnym.
- E-dziekanat.
Po remoncie wejdziemy do dziekanatu i ujrzymy 8 samotnych komputerów porozstawianych pod ścianami. Na każdym z nich włączona będzie przeglądarka z Edukacją.CL w wersji “Faktyczny E-dziekanat”. Wygląda na to, że funkcjonalność w serwisie jest już wbudowana by każdy mógł z niej korzystać w domu, ale zostanie ona ekskluzywnie włączona na tych jedynych ośmiu komputerach.
Ale pewnie po remoncie okaże się, że to będzie ten sam nudny dziekanat, ale z nowym kolorem ścian i biurkami.
To jest PaliTechnika. Pomarzyć można.
Artykuł by Pan Procesor.