Z problemem zmaga się Robert, zagorzały internauta, inżynier i gracz. Po całym internecie podąża za nim jedna i ta sama reklama wazeliny.
– Jakiś miesiąc temu szukałem smaru do mojego silnika własnej roboty. – mówi Robert. – Od tego czasu na każdej stronie widzię ciągle tą samą reklamę wazeliny.
Jak mówi internatua, na nic zdaje się opcja “nie interesuje mnie” czy nawet sam uBlock Origin i PiHole. Reklama wraca za każdym razem w inny, równie irytujący sposób.
– Mam wyłączone ciasteczka, śledzenie i poodznaczane zbieranie informacji. – kontynuuje internatua. – Jak odpaliłem uBlocka to zaczęłem dostawać ulotki z wazeliną do skrzynki.
Nie jest to jedyny przypadek w internecie. Algorytmy szybko łapią modele i wzorce zakupowe użytkowników. Jedyne co się zmieniło, to forma dostawy reklamy.
– Jak zamknęłem skrzynkę na listy na kłódkę, to nad domem zaczął latać sterowiec z “gorącymi singielkami w twojej okolicy”. – mówi z kolei pan Mariusz, bankowiec zmagający się z tym samym problemem.
To jest PaliTechnika. My z reklam nie dostajemy ani grosza.