Niemożliwe stało się możliwe na wczorajszym wykładzie przez internet. Prowadzący rozmowę profesor nie spodziewał się, że jego rzutnik jest podatny na ataki studentów oddalonych o setki kilometrów. Rozmawiamy z dr Opeuszem Brodacz-Studyjnym oraz studentem śmieszkiem.
– Prowadziłem spokojnie wykład na Zoomie o zastosowaniach płytek FPGA na liniach produkcyjnych karmy dla Wiewiór Syberyjskich, kiedy to nagle mam czarny ekran, i zamiast bogatych w oznaczenia schematów linii i bramek zastałem pustkę, jakby przyszedł do mnie student proszący o przepis – mówi dr OBS. – Ktoś zhackował mi rzutnik. Przez internet. Niesamowite. Nawet nie jestem teraz zły na to.
Poza zwykłym wyłączaniem, już tradycyjnie zmieniany był format obrazu, perspektywa i kolory. Dodatkowo dzięki elektronicznej formie studenci byli w stanie doświadczyć nowych elementów “nk rzutnik” takich jak green screen oraz awatary 3D.
– Pierwszy raz tak się zaangażowałem w przejmowanie rzutnika na wykładzie – mówi student-śmieszek. – Dostać się do sprzętu po otwartym porcie było banalnie, ale wykorzystanie nowych efektów, typu wrzucenie grafiki biegnącego Shreka za profesora, było prawdziwym wyzwaniem.
Podobne przypadki raportują wykładowcy innych przedmiotów, a nawet uczelni. W dobie internetu żaden rzutnik już nie jest bezpieczny.
To jest PaliTechnika. Nk ktoś.
Artykuł by Apwołt.