Wrocławska kuchnia azjatycka nie widziała jeszcze takiej innowacji. Na kompletnie nowatorski pomysł wpadli właściciele jednego z sushi barów w mieście. Zamiast przygotowywać rolki i dodatki, postanowili serwować całą surową rybę na talerzu.
– Każdy klient może skomponować swoje sushi wedle uznania – mówi Okonomiyaki-san, sushi master. – Oszczędza nam to roboty, problemów i pieniędzy.
Zamiast klasycznych pokrojonych rolek, klienci otrzymują talerz z surową rybą, nóż, suchy ryż i miskę z bukietem dodatków takich jak krabowe paluszki czy ogórek. Inne elementy dania, takie jak glony czy węgorze, klienci będą musieli sami wyłowić z akwarium.
– Jedni mówią lenistwo, my to nazywamy nowoczesnym doświadczeniem kuchni kraju kwitnącej wiśni – mówi właścicielka baru, Sum Ting Wong.
To jest PaliTechnika. Opcja na wynos nie przewiduje opakowań.
Artykuł by Kapucyn.