Maryla Rodowicz, znana polska piosenkarka i artystka, została wybudzona ze swojego dwutygodniowego snu po ostatnim kolędowaniu w Ostrej Bramie. Po kilku zabiegach będzie mogła ponownie wystąpić na scenie jak gdyby nic.
– Postanowiliśmy w przypadku pani Rodowicz korzystać ze specjalnej komory kriogenicznej – mówi pracownik Telewizji Polskiej. – Mieliśmy spory problem z tym, że piosenkarka występuje na tylu imprezach i koncertach, a chcieliśmy ją u nas jak najdłużej. Zamrażanie i odmrażanie okazały się najlepszym wyjściem.
Artystka każdorazowo prowadzona jest do komory, w której trzymana jest do kolejnego występu. Pozwala to Telewizji Polskiej na prowadzenie wieloletniej tradycji koncertów Maryli przez kolejne wieki.
– Dawaliśmy jej początkowo z 20-30 lat na scenie, ale sama z siebie nas zaskoczyła o wiele lepszym wynikiem – kontynuuje pracownik. – Teraz z komorą kriogeniczną szacujemy 20-30, ale wieków.
1 stycznia piosenkarka znowu uda się do tajnego bunkra TVP, w którym spędzi kolejne miesiące oczekując na następny występ.
To jest PaliTechnika. W życiu pewnie są trzy rzeczy.
Artykuł by Brodacz.