Nowy rekord uwalonych studentów padł na Wydziale Elektroniki. Kursem okazuje się być niesławna Architektura Komputerów. Na zapisanych ok. 150 osób wykład zaliczyło tylko 16, ćwicznenia zdał dopiero co piąty student. Procesor prowadzący przedmiot nie ukrywa dumy z osiągnięcia, choć mówi, że to przez przypadek.
– Miałem w planach tym razem uwalić tylko te 10%. – opowiada. – Ale coś mi się pomieszało i tak napisałem kolokwium, że tyle tylko zdało. Nie nazwał bym tego oczywiście kompletną porażką, ale niespodziewanym sukcesem. – mówi głaszcząc się po brodzie.
Wykład zaliczyło tylko 11% zapisanych na kurs. Ostatni raz kiedy byliśmy blisko takiej liczby to były PPS’y, gdzie z wykład zdało ok. 20%. Wisienką na torcie jest też fakt, że co piąty student zdał ćwiczeia z AK. Nie jest jednak pewne, czy ktokolwiek zaliczył obie formy. W najgorszym wypadku nikt nie zdał, a w najlepszym mamy aż 16 szczęśliwców.
– Za takie osiągnięcia planujemy wręczać co semestr statuetki. – mówi Jan Uszalski, członek Samorządu Studenckiego.
Zapytaliśmy również samych studentów o stanowisko.
– Już 7 raz do tego podchodzę. – mówi Grażyna. – Osobiście najbardziej podobało mi się 3 kolokwium, bo każde kolejne to juz jakaś porażka. Gdyby były na imdb dałabym 1 gwiazdkę. “Siódemka” to było coś nowego. Tak mało to chyba za pierwszym razem nawet nie napisałam.
To jest PaliTechnika. Do 14 razy sztuka.