Student wznowiony po 2 latach zastanawia się czy nie jest Legendą.

Zdruzgotany jeszcze-student zastanawia się, gdzie są wszyscy. Rozmawiamy dzisiaj z Antkiem – tzw. wiecznym studentem, który po ponad 2 latach wznawia się by w końcu skończyć studia inżynierskie.

– Na Edukacji była wpisana sala 201 w C-1, więc oczywiście byłem tam nawet wcześniej. Zawsze można z kimś pogadać o prowadzącym, wypić smaczną kawusię, czy po prostu pokraść prąd z gniazdka. Zdziwiłem się, że nikogo pod salą nie było, ani żywej duszy – mówi Antek. – Wszedłem, w środku też nikogo nie było. Ani profesora, ani innych studentów. Na początku niespecjalnie mnie to nawet zdziwiło, kiedyś mi profesor nie przyszedł na własny egzamin, ale tutaj coś mi szybko zaczęło nie pasować.

Antek mówi, że długo chodził po kampusie zanim zorientował się, o co tak naprawdę chodzi.

– Pozwiedzałem całe Technopolis, A-1, A-5, Studium Języków Obcych, Bazylię… Nie wyglądało to jeszcze aż tak dziwnie. Kto kiedyś miał wykłady do 20:30 to pewnie wie – opowiada dalej prawdopodobnie jedyny żyjący student PWr. – Ale na żadne moje zajęcia nie przyszedł nikt. Ani student. Ani profesor. Ani ci wkurzający goście z kół i organizacji studenckich co ciągle reklamują jakieś swoje wydarzenia. Czułem się, jakbym był legendą.

Po drodze to uczucie zostało wzmocnione gdy student spotkał samotnego psa na Pasażu Studentów. Szybko jednak ten moment minął gdy pies uciekł w stronę głosu niczym z eteru, niebiańsko krzyczącego “Fafik, do nogi, nie wygłupiaj się”.

– Przyznam, że liczyłem, że zaraz wyskoczy zza krzaków TV Styk z Szymonem Majewskim i zrobią coś w stylu “Ha! Mamy cię!”. Ale to się nie stało. Dopiero po wielu godzinach zorientowałem się w czym tak na prawdę rzecz, gdy zauważyłem jeden fakt – kontynuuje wyczerpany ciągłym chodzeniem po politechnice student.

– Nikt nie stał w kolejce do dziekanatu. To mogło oznaczać tylko jedno. Zajęcia zdalne. Widocznie w czasie, gdy nie miałem statusu studenta, spełniło się idylliczne marzenie naszej uczelni, i faktycznie przenieśli dziekanat w sferę online. Metaverse kolejki do stanowiska nr 5. No dosłownie nie ma innego wytłumaczenia. Jeżeli kolejek nie ma tutaj, to gdzie indziej mają być?

Po tych rewelacjach pomogliśmy starszemu studentowi zalogować się na Teams i dołączyć do grup zajęciowych.

Tylko to też nie wyszło, bo nikt mu nie reaktywował maila studenckiego.

To jest PaliTechnika. Zbierzność wydarzeń i zwierząt jest przypadkowa.
Artykuł by Apwołt.

Leave a Reply