Wampiriada to projekt Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Od 19 lat profesjonalne wampiry wysysają krew śmiertelników przekazując ją na szczytny cel. W tym momencie akcja trwa właśnie na Politechnice Wrocławskiej, a uczestników jest jeszcze więcej niż zwykle.
– Już trzeci rok daję sobie wyssać krew na Wampiriadzie – mówi Antek, student Automatyki i Robotyki. – Uczucie czyiś kłów w szyi jest wysoce relaksujące, no chyba, że odpływam przez brak krwi.
Ssaniem zajmują się nie byle wampiry, tylko profesjonaliści. Dzięki specjalnej dezynfekcji ofiary śmiertelnicy dawcy nie przeobrażą się w stwory nocy.
– Początkowo akcja była aktem rozejmu. Oni nie wyrzynali nam wiosek, my nie mordowaliśmy ich starszych. Odkąd wampiry zamieszkały Nową Zelandię i polubiły ludzi, Wampiriada jest upamiętnieniem naszej wspólnej historii – mówi koordynatorka akcji, Franka Stein.
To jest PaliTechnika. Ale warto dać coś od siebie.
Artykuł by Brodacz.