Turysta, który powiedział “30 zł!? Sam zrobię takiego ramena” właśnie wylał 10 litrów nieudanego bulionu do toalety.

Pan Mirosław, ojciec Karoliny, studentki 1 roku technologii chemicznej, wybrał się z rodziną na weekend do Wrocławia. Po spacerze po rynku i okolicach postanowili udać się na obiad. Gdy głowa rodziny zobaczyła ceny w jednej z pobliskich restauracji stwierdził, że sam zrobi lepszy i tańszy.

– Pomimo awantury z menu i tak zjedliśmy tam obiad. – mówi Karolina. – Wszyscy się najedli, i pomimo kwaśnej miny tacie też smakowało. Ale jak go znam, jak powiedział tak też zrobi.

Pan Mirosław po powrocie do rodzinnego Męcikału postanowił sam ugotować tradycyjny japoński bulion. Po zrobieniu wszystkiego inaczej niż w przepisie mężczyzna się poddał i wylał wszystko do toalety.

– No dobra, przyznaję, ta zupka była smaczna. – mówi pokornie pan Mirosław. – Tak się oburzyłem na te 30 zł. Tyle za sam rosół? Potem głupio było mi się przyznać rodzinie, że najadłem się jak jeszcze nigdy.

Pomimo małej sprzeczki rodzina Karoliny od teraz za każdym razem jak ją odwiedza idzie na ramen.

– Podoba mi się taka tradycja. Mam jeden obiad z głowy a i tak rodzice stawiają. – kończy Karolina.

To jest PaliTechnika. Część o wylaniu źle zrobionego bulionu pisana na faktach.

Leave a Reply