Jak podaje ministerstwo obrony Ukrainy, zamiast słupków granicznych staną plażowe parawany. Jak podaje sam minister Stepan Połtorak, na pomysł wpadli po zobaczeniu polskiej plaży.
– Wybraliśmy się z delegacją do Międzyzdrojów. – mówi minister. – Był to wyjazd służbowy i miał potrwać zaledwie dzień. Jednak zostaliśmy na dłużej gdy zobaczyliśmy okoliczną plażę. Walka o terytorium i suwerenne granice wydała nam się zbyt podobna do tej, którą mamy na miejscu w Ukrainie.
Jak podaje rzecznik Słupekj Parawanowicz, który z resztą też był częścią delegacji, parawany okazały się niezwykle skutecznie w obronie terytorialnej na piasku. Przez podobieństwo plaży do terytorium naszego wschodniego sąsiada postanowili przetestować nowatorski pomysł.
– Parawany na pewno okażą się skuteczne w walce przeciw totalnie-nie-rosyjskim-żołnierzom. – podaje rzecznik. – Dodatkowo planujemy odbić nimi Krym. Jako, że jest to popularne miejsce na wakacje liczymy na to, że ukraińscy żołnierze wbijający parawany na plaży nie będą wyglądali podejrzanie.
To jest PaliTechnika. Polskiej plaże nierzadko wyglądają jak mapa w Cywilizacji.