Nietoperz z Wuhanu: Globalna epidemia to mała cena za przepis z AK 2.

Nie zapinajcie pasów, bo i tak nie ma hamulców. Rok 2020 zaskakuje z miesiąca na miesiąc. Mieliśmy już płonącą Australię, niemal wojnę z Iranem, protesty na całym świecie i przepis z AK2. Czekaj, serio? Niemożliwe, nagle stało się możliwe, a to wszystko przez jednego nietoperza.

– Studiowałem kiedyś na PWr, ale to było lata temu – mówi nietoperz z Wuhanu. – Uwaliłem tylko AK 2 u pewnego prowadzącego z dziwnie atrakcyjną brodą i przeprowadziłem się do lokalnych jaskiń. Tutaj wpadłem na szalony plan.

Ten “szalony plan” według nietoperza zakładał wywołanie globalnej sytuacji, w której egzamin z Architektury Komputerów 2 miałby się nie odbyć.

– Krokiem pierwszym było podpalenie kilku drzew w Australii, żeby wywołać pożar na cały glob. Mogłem trochę bardziej uważać na geografii, bo nie zauważyłem, ze Australia jest kompletnie odcięta woda od wszystkiego – zwierza się nietoperz. – Kolejnym było podsycenie wojny z Irakiem przez kilku znajomych lobbystów. Przecież konflikt Stanów Zjednoczonych z Iranem, państwem porównywalnym rozmiarem do Niemiec, musiałby wywołać zawieruchę na cały świat, a chociaż i Europę. Niestety nic z tego nie wyszło.

Po wielu nieudolnych próbach destabilizacji świata biedny nietoperz porzucił wszelkie nadzieje na uratowanie tegorocznych studentów. Wtedy jednak zaczęła się globalna epidemia koronawirusa.

– Kompletnie zapomniałem, że kiedyś w tej jaskini znalazłem jakieś inne nietoperze, i kilka razem z nimi wylatywaliśmy na wyścigi po mieście. Kilku zostało złapanych i przerobionych na zupę, a szkoda bo dobrze się ścigali – mówi nietoperz. – Ale no cóż, globalna epidemia to mała cena za przepis z AK 2. Można powiedzieć, że to taki nieumyślny long game.

To jest PaliTechnika. To co jest potrzebne do przepisu z AK 1? Meteor?
Artykuł by Pan Procesor.

Leave a Reply