Ceny ryb idą w górę przez drożejący plastik.

Za karpia na święta już trzeba było płacić ponad 3 razy więcej niż rok temu, a jeśli planujecie sushi na sylwestra, to lepiej weźcie kredyt. Dlaczego ryby idą w górę? Krótka historia – są pełne drogocennego mikroplastiku. Długa historia – tutaj:

– Nie jest to tajemnicą, że ryby w wodach są pełne mikroplastiku – mówi dr Jolanta Trout, specjalistka ds. środowiska. – Jest to tajemnicze zjawisko, o którego powodach wiedzą najpewniej tylko największe światowe koncerny. Wynika z tego jednak, że póki cena plastiku będzie szła w górę, to i za razem cena ryb skoczy.

Innym czynnikiem wpływającym (see what we did there (☞˚▽˚)☞ ) na ceny ryb ma być także ich rzadkość. Wiele gatunków już nie jest łowionych w celach spożywczych, a tylko dla cennego plastiku.

– O proszę taki sandacz, kiedyś bogaty w wartości odżywcze, teraz cenny ze względu na odpadki po chińskich butelkach Coca-Coli – mówi nadbałtycki rybak.

Sama ilość plastiku w wodach ma się zwiększać. Japońskie restauracje sushi boją się, że bardziej będzie opłacać się położyć foliówkę na ryżu, niż łososia.

To jest PaliTechnika. Plastik nie został zmyślony.
Artykuł by M4gda.

Leave a Reply