To jest ta jedna rzecz, z którą zgodzić mogą się obie strony. Podczas ostatniego spotkania Donalda Trumpa z Kim Jong Unem podpisany został traktat o zniesieniu grup kursów.
– Tak, to jest ważny dzień. To jest ogromnie ważny dzień. – mówi prezydent Stanów Zjednoczonych. – Tak ważnego dnia nigdy nie było za Obamy, nigdy! Kim to super facet, mówię. Super facet. Nie w tym sensie, ale to miły, super facet.
– Traktat ten podpisaliśmy dlatego, że nie możemy już patrzeć na ból i cierpienie polskich studentów. – kontynuuje przywódca Korei Północnej. – Obozy pracy czy automatyczne wieżyczki na granicy jeszcze są w porządku, ale grupy kursów są po prostu nieludzkie i niehumanitarne.
Przywódcy na szczycie debatowali również nad innymi, mniej ważnymi sprawami takimi jak globalne ocieplenie czy broń atomowa. Podpisany traktat był gwoździem programu. Jak to zwykle w Korei Północnej po spotkaniu wydano specjalną paradę. Jak podaje nasz zagraniczny korespondent, na ulicach Pjongyangu pojawiły się plakaty propagandowe wyśmiewające prerekwizyty oraz maksymalny deficyt ECTS.
To jest PalitTechnika. Powyższy artykuł jest jeszcze zmyślony.