Początek roku szkolnego to idealna okazja do pewnych zmian, nawet tych dotykających najbardziej nienaruszalnych, zdawałoby się, tradycji Politechniki Wrocławskich. Tradycja, jakkolwiek odwieczna, musi iść z duchem czasu. Kwestią jest trafienie na odpowiednie dmący w żagle wiatr zmian.
No i czasem też odpowiednie fundusze.
I oto nadszedł właśnie nadszedł ten czas! Tak jak informowaliśmy ostatnio, Politechnika Wrocławska w tym roku ma w swoim budżecie więcej środków dzięki, ekhem, “przemyślnym” oszczędnościom. Owe fundusze zostaną w końcu przeznaczone na rzecz jak najbardziej potrzebną, czyli unowocześnienie Newslettera Działu Spraw Międzynarodowych.
– Stary, poczciwy Newsletter DSM, doskonale spełniał swoje zadanie. – informuje nas rzecznik Działu Spraw Międzynarodowych, Grzegorz Lob-Trotter. – Wiemy, że tysiące studentów każdego tygodnia wyczekiwało z niecierpliwością naszego biuletynu. Z zapomnienia potrafili nawet przegapić ważne premiery na Netflixie!
Na pytanie o powód tej wiekopomnej zmiany, rzecznik odpowiada: – Stwierdziliśmy, że formuła pisana nieco się wyczerpuje. Ile można w końcu odcinać kupony, ileż można tkwić mentalnie w pierwszym pięcioleciu Nowego Tysiąclecia? Stąd decyzja o uruchomieniu nowego formatu naszego newslettera.
Rzecz jasna, postanowiliśmy się też wypytać o szczegóły realizacyjne.
– Jak wiadomo, jest to forma mówiona, dlatego nie mogliśmy oszczędzać w tej kwestii. Obsadę naszego newslettera będą stanowić czołowi polscy dublażyści – pierwszym głosem żeńskim będzie Lidia Sadowa (BoJack Horseman, Big Mouth); role męskie będą obsadzać naprzemiennie Jacek Bończyk (Rick i Morty) i Maciek Nawrocki (BoJack Horsemann). – dodaje rzecznik.
– Okazjonalnie wystąpi u nas Jarosław Boberek (wymień dowolną produkcję zdubbingowaną w przeciągu ostatnich 15 lat), ale naprawdę nie będziemy nadużywać jego wspaniałego głosu. Do ostatniej chwili zastanawialiśmy się, czy nie oddać całości kultowemu lektorowi Tomaszowi Knapikowi, ale wygrała koncepcja podziału na role.
Na pytanie o oprawę dźwiękową audiobooków, pan Lob-Trotter odpowiada krótko: – Oprawą zajmą się filharmonicy z Narodowego Forum Muzyki. Nie mogliśmy sobie pozwolić na byle jakie efekty dźwiękowe, chociaż cena za zaangażowanie takiego ansamblu była całkiem wygórowana. Ale nie miało to znaczenia. – przekonuje rzecznik.
– W końcu za hajs Rektora baluj!
To jest Palitechnika. Pilnujcie swoich skrzynek!
Artykuł by Wiśnia