Serwery nieba padły po tym, jak wszyscy studenci zaczęli się modlić o zaliczenia.

Zbliżająca się sesja i zaliczenia jak zwykle przytłaczają studentów. Jest to okres, w którym nawet niektórzy ateiści się modlą o zdane kolowia. W tym roku jednak albo zaliczenia są znacznie trudniejsze, albo jest więcej studentów, bo jak podają strony ze statusem witryn internetowych, serwery nieba padły.

– W tym semestrze odnotowaliśmy rekordową liczbę modlitw – mówi Św. Piotr, sysadmin nieba oraz osoba odpowiedzialna za bramę domyślną. – Nasze serwery nie były przygotowane na takie obciążenie.

Przeciążone serwery oznaczają opóźnienia i nawet zgubione pakiety modlitw. W niebie zawsze był wysoki ping, ale teraz wszelkie żądania przekraczają czas oczekiwania. Nie jest to jednak pierwszy kryzys boskiej infrastruktury.

– Jakieś 2000 lat temu przerzucaliśmy się na łącza gigabitowe i trzeba było zaktualizować software. Ktoś przez przypadek wyczyścił serwer zmartwychwstania i pracowaliśmy 3 dni żeby go z powrotem postawić – mówi Piotr.

To jest PaliTechnika. 🎶 Coraz bliżej sesja. Coraz bliżej sesja… 🎶

Leave a Reply