Ryki wiertarek, szlifierek i młotków wszelkiej maści. A przynajmniej tak myśleli o dźwiękach dochodzących z budynku C-3 studenci, którzy mają tam zajęcia. Okazuje się jednak, że to nie kolejny remont (o dziwo), a przygotowania artystów do nachodzącego Dubstep Festival 2020. Rozmawiamy z muzykami o ich pasji, oraz technicznym aspekcie grania głowojebnej muzyki.
– Jestem Janu$h i normalnie gram glitch hop – mówi jeden z lokalnych muzyków. – Sam buduję własne syntezatory i projektuję układy już od samych bramek logicznych. Ta “wiertarka” grająca na zmianę C i D# to moje dzieło.
– Mimo tego, że w nazwie jest “dubstep” to ja osobiście gram brostep – mówi Skillrex, lokalny tribute artist. – Nie jestem purystą, ale jest subtelna różnica w brzmieniu i wykorzystywanych mikserach, czy blenderach.
DF2020 zawita do Technopolis, czyli nazwą najlepiej przystosowanego do tego miejsca, już w kwietniu. To jest, jeśli nie zaliczy się do imprezy masowej powyżej 200 osób.
To jest PaliTechnika. Pamięta ktoś OG Technopolis?
Artykuł by Pan Procesor.