Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) na ostatniej konferencji zlitowała się nad studentami. Po wieloletniej walce ze śmieciowym jedzeniem i poprawie nawyków żywieniowych uczącej się młodzieży, organizacja wybrała mniejsze zło i przyznała, że bułka z chlebem może się liczyć jako śniadanie.
– Jeśli pomyślą, że do wyboru mają kanapkę z Nutellą, wczorajszą pizzę, albo nawet niedopite piwo, to już lepiej niech żrą tą bułę z chlebem – mówi Tedros Adhanom Ghebreyesus, przewodniczący WHO.
Bułka z chlebem jest uznawana za szczyt kuchni molekularnej. Łącząc dwa, tak bliskie, ale i tak niezwiązane ze sobą składniki w spójną całość, bułka z chlebem stanowi szybki i nie za drogi posiłek. Kromka chleba umieszczona między wszystkimi 4 warstwami bułki (źródło naukowe) łączy odżywcze cechy chleba ze smakiem bułczyska właściwego oraz twardością podbułcza.
– Uważamy to za wielkie zwycięstwo – mówi Szymon, student. – Miło, że WHO troszczy się o nasze zdrowie, ale nas nawet nie stać na Nutellę, już nie mówiąc, że nie zostawiamy resztek, tylko dojadamy wszystko do końca. Teraz przepraszam, ale idę do zupkopoju.
WHO rozpoczęło pracę nad nową piramidą żywieniową, bo bułka z chlebem podobno wywróciła wszystko na głowie.
To jest PaliTechnika. Dla bogatszych jest wersja posmarowana nożem.
Artykuł by M4gda.