Dla niektórych sesja egzaminacyjna oznacza po prostu dłuższe ferie. Kiedy macie pozaliczane przedmioty nic nie stoi na przeszkodzie by wrócić wcześniej do domu, lub wyjechać w jakieś fajne miejsce. Warto jednak 2 razy sprawdzić, czy na pewno o niczym nie zapomnieliście. Np. jak Kamil, student PWr, który wie, że o czymś zapomniał, ale nie wie o czym. My wiemy, że umknął mu ważny egzamin.
– Wiem, że na pewno o czymś zapomniałem. Szczotkę mam, laptopa też, kable niby popakowane. Ciągle mam to uczucie, jakby umknęło mi coś ważnego – mówi student. – Walizkę sprawdzałem 3 razy, plecak 4. Okaże się pewnie w domu dopiero.
Oj okaże. Kamil miał pisać dzisiaj egzamin z ważnego przedmiotu, jakim jest Analiza Matematyczna. Jest to kurs warty 10 ECTS, i jego zaliczenie zwykle przeważa o kontynuacji studiów na kierunku. Poza mijaniem się z limitem dopuszczalnych 11 ECTS deficytu, skutkuje to blokadą kursów w kolejnym semestrze. Jeśli przedmiot nie ruszy w lato, studenci są, mówiąc dość kolokwialnie, w dupie.
– Nie chcę się na razie niczym martwić. Zakładam słuchawki, puszczam serial i w końcu odpoczywam po tych studiach – mówi Kamil. – To nie tak, że zapomniałem o jakimś egzaminie czy coś.
To jest PaliTechnika. Przypomnienia i alarmy waszymi przyjaciółmi.
Artykuł by Kapucyn.