Uczelnia nadgania szybko rozwijającą się gałąź rozrywki jaką jest VR. Od następnych zapisów będziecie mogli zapisać się na zajęcia z… Beat Saber’a. Będą się one liczyły tak samo jak inne zajęcia, np. kendo czy kulturystyka.
– Jeżeli mamy być nowoczesną uczelnią to nie możemy zostawać w tyle – mówi dr Ludmiła Miecz, trenerka zumby. – Jeżeli można na raz ruszać się i dobrze się bawić, to czemu by nie?
Pomysł tak się spodobał uczelni, że już w drodze na kampus jest 30 zestawów HTC Vive i hig-endowe pecety. Ciekawe będzie też ocenianie studentów za ich rozgrywkę.
– Kazdy na wejściu ma 3.0, ale bez problemu może podnieść sobie ocenę – mówi dr Miecz. – Za 90% trafności na ustawieniu Expert+ wystawiamy 5.5, ale nawet na Normalu można dostać 4.0. To naprawdę zależy od piosenki.
Słyszymy od niejednego dziekana, że jak VR się przyjmie, to myślą nad wprowadzeniem wykładów w VRChat’cie oraz praktyk w Job Simulatorze.
To jest PaliTechnika. Ale to jeszcze nie prawda.
Artykół by Swetru.